niedziela, 25 października 2015

{nadchodzi białe}

Pantone uznało biel za kolor roku 2016. Cóż za odkrycie! ;) Ja jednak chciałabym dziś przedstawić Wam zupełnie inny wymiar bieli. Ten, do którego wielu ludzi aspiruje, a o którym naprawdę niewielu ma pojęcie. Bo skandynawska biel, to nie tylko podłoga, ściany i meble. Skandynawska biel to miliony jej odcieni utkanych z promieni światła, śniegu i długich nocy polarnych.


Naprawdę wiele książek o tematyce skandynawskiej już przeczytałam. I nie mówię o przewodnikach turystycznych czy albumach ze zdjęciami, ale o historii, kulturze, geografii, polityce, naturze, życiu Skandynawów. Moje uwielbienie dla krajów Północy nie wynika z mody na skandynawski design i nie urodziło się w dniu, gdy duńskie marki wkroczyły na nasz chłonny rynek wnętrzarski. Dla mnie Skandynawia to przede wszystkim poszanowanie, zrozumienie i ogromna miłość do Natury. To mnie urzekło. Wiele, wiele lat temu.

Na szczęście w tej chwili dużo łatwiej jest znaleźć informacje na temat krajów skandynawskich. Dzięki internetowi świat stał się o połowę mniejszy, a Polacy mieszkający na Północy coraz częściej decydują się opisać swoją skandynawską przygodę.

Dlatego, gdy latem 2014 roku przeczytałam na stronie jednego z moich ulubionych wydawnictw, że niebawem ukaże się książka Ilony Wiśniewskiej o życiu na największej norweskiej wyspie - Spitzbergen - wiedziałam, że będzie to nie lada gratka. I że wpadnę po uszy. Tak też się stało - gdy tylko książka trafiła do księgarni, kupiłam ją i przeczytałam z zapartym tchem w jeden wieczór.


"Białe. Zimna wyspa Spitzbergen" wciąga. Sprawia, że chcę tam być, przeżyć to, co przeżywa autorka. Doświadczyć ciemności i rozebrać się do naga przy minus 20 stopniach, by poczuć na skórze pierwszy po nocy polarnej promień słońca na skórze. Bo życie w Longyearbyen, jednym z dwóch największych miast Spitzbergenu, i w ogóle archipelagu wysp Svalbard, toczy się rytmem wyznaczonym przez Naturę.

Noc polarna to w dużej mierze oczekiwanie na światło, zaś dzień polarny to przygotowania do nocy. Wszystko podporządkowane jest przyrodzie. Brak wysokich drzew, wieczna zmarzlina, wszechogarniająca cisza. Koktajl z niezwykłej bieli i niezwykłych ludzi, bo na wyspie mieszkają przedstawiciele ponad 50 narodowości.

Jeśli jesteście ciekawi, dlaczego na wyspie nie ma kotów, czemu ma służyć Bank Nasion, jak przetrwać pół roku w ciemnościach, a przy tym nie zwariować - bardzo polecam tę książkę. A jeśli brakuje Wam jeszcze obrazów, obejrzyjcie ten klip. Piosenka, jak na Pablopavo moim zdaniem wyjątkowo udana. Obrazy - genialne. A główni bohaterowie to właśnie Ilona Wiśniewska i jej mąż, Birger Amundsen.


Uściski!
k

12 komentarzy:

  1. klimat kusi i odstrasza jednocześnie... fascynujące :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O. Dzięki za przypomnienie o tej książce. Zamówiona.

    OdpowiedzUsuń
  3. Krajobrazy bardzo malownicze... zwłaszcza te chmury z teledysku, które owijają się wokół szczytów gór... cudo. Ja jednak nie dałabym rady w takim klimacie żyć, mieszkać, za bardzo potrzebuję słońca, inaczej mam doła! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tak naprawdę nikt nie mieszka tam "na stałe". Wielu ludzi przyjeżdża tam na kilkuletnie kontrakty, czasami ten czas przedłuża się na kilkanaście lub kilkadziesiąt lat. Autorka po 5 latach życia tam zapragnęła zmian i przeprowadziła się z mężem w norweskie Lofoty. Tam, gdzie będzie mogła mieć kota. ;)
      Ale ja bardzo chętnie pomieszkałabym kilka lat w tak nietypowym miejscu. Noc polarna i dzień polarny - to dopiero musi być niesamowite doświadczenie! :) Uściski!

      Usuń
  4. Norweskie, polarne dni i noce...pewnie można przywyknąć, a krajobraz...aż dech w piersiach zabiera :) Norwegia to moje marzenie.
    Kolor biały....fantastycznie! :)
    Ściskam, M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy zatem przynajmniej jedno wspólne marzenie. :-) Póki co, byłam tylko i aż w Bergen.

      Usuń
    2. Mamy zatem przynajmniej jedno wspólne marzenie. :-) Póki co, byłam tylko i aż w Bergen.

      Usuń
  5. Polecam w skandynawskim temacie film "Noi Albinoi". Chyba najlepiej oddaje klimat rządzącej zimy i śniegu. Polecam bardzo! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne widoki, jaka cudowna muza - nie znałam tego :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój czas i komentarz. :)

Ps. bardzo proszę bez spamowania w komentarzach linkami do stron firmowych - to nie przejdzie. ;)