niedziela, 21 stycznia 2018

{zielona, aksamitna sofa}

 

Czasami mam wrażenie, że moje wieloletnie marzenia wyprzedzają wnętrzarskie trendy. Wrażenie to nasila się tym bardziej, gdy nagle, po 10 latach śnienia o zielonej, aksamitnej sofie, okazuje się, że zielone, aksamitne sofy zapełniają modne sklepy, sieciówki, sklepy internetowe i... instagramowe konta znanych lub mniej znanych influencerek spod znaku #interior. 
Nie, żeby to było coś złego, absolutnie! Szwedzka sieciówka, którą lubię bardzo, wprowadziła zielony model kanapy już kilka lat temu. Tak, on też śnił mi się ponocach. Kilka innych marek podchwyciło pomysł, konstruując zielone cuda własnego projektu. Żaden z tych cudów jednak nie spełniał najważniejszego z moich oczekiwań - nie miał funkcji spania. Zresztą, gdyby tak było, to już dawno temu byłabym posiadaczką jednej z tych mięciutkich, zgrabnych kanap, idealnie pasujących do białego salonu.

Koza nie byłaby kozą, gdyby nie miała w życiu lekko pod górkę. ;) Życie w kawalerce rządzi się swoimi prawami. I metrażem. A jeden pokój, dla osób kochających przestrzeń we wnętrzach, to jednak za mało. Przechodziliśmy już fazę dzielenia naszego dwudziestometrowego pokoju na część sypialnianą z łóżkiem oraz część salonową z kanapą. Ciasno było, jak cholera, gdy teraz patrzę na zdjęcia na przykład w >>> TYM <<< poście. Ba, oprócz wielkiego regału dzielącego pokój na pół, zmieściliśmy też duuuuuuże biurko i wieeeeelką szafę pod sam sufit! No, z uwielbianą przez nas przestrzenią nie miało to zbyt wiele wspólnego. ;) Ale zmądrzałam i ostatecznie wszelkie podziały zniknęły, a łóżko i kanapę zamieniliśmy na sofę z funkcją spania. Nasz pokój po zmianach możesz zobaczyć >>> TU <<<.  




Różne rzeczy wydarzyły się pod drodze, ale... do brzegu, do brzegu! Szara kanapa nie przetrwała próby czasu, a na domiar złego (chociaż sądzę, że jednak ostatecznie dobrego) w pewnym sklepie pojawiła się możliwość zamówienia dowolnej sofy w ZIELENI. Ale nie bylejakiej. W zieleni soczystej, mocnej, ciemnej, nasyconej, tej wymarzonej. I do tego aksamitnej! Tutaj koniecznie muszę podziękować Karolinie z Ale tu ładnie - to Ona podpowiedziała mi sklep, w którym zresztą sama kupiła swój zielony narożnik. 

Wybraliśmy więc z Małżem model, wybraliśmy kolor, wybraliśmy dostawę i... 5 tygodni czekania. Ale czymże jest 5 tygodni wobec 10 lat marzeń? ;) Miałam nadzieję, że dotrze do nas przed Świętami, ostatecznie dotarła dokładnie w moje urodziny. Serio. Wyobrażasz sobie lepszy prezent? ;) 





Zatem jest. Kolejne spełnione marzenie odhaczam na mojej liście w głowie. I cieszę się jak dzieciak. Kanapą. Tak, wiem, zbzikowałam całkiem. Ale każdy ma jakiegoś bzika. Mój jest aksamitny i w zależności od światła jest albo malachitowy, albo szmaragdowy, albo butelkowozielony... 

A jak tam Twoje odhaczanie marzeń? 

Uściski, k. 

Ps. Obiecuję, że szersze kadry się pojawią. Ale póki co - pojeździliśmy znów z meblami i muszę uporządkować sprawy związane z galerią ścienną. ;) Jak już wszystko wróci na swoje miejsce - pokażę więcej. :) 





60 komentarzy:

  1. MAm tę samą podkładkę :D A sofa wygląda obłędnie, drewno pasuje idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna kanapa, w moim ulubionym (od lat, czasami wydaje mi się, że od dawna) kolorze. We wszystkich naszych mieszkaniach zieleń zawsze była z nami, choć całkiem niedawno pozbyliśmy się...zielonego narożnika na rzecz beżowej sofy, ha ha Zamieniałam piękny kolor na piękną funkcjonalność. Marzeń wnętrzarskich już od dawna nie mam, ale listę to i owszem. Składa się głównie z różnych miejsc na ziemi i odhaczam, odhaczam, odhaczam...pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mam marzenia wnętrzarskie, ale nie tylko. Generalnie staram się każdego dnia spełnić jakieś swoje marzenie. Spacer z Mężem, dzień bez kłótni, fajny obiad... wszystko może być małym marzeniem do spełnienia. :) Uściski!

      Usuń
  3. prze pię kna ! Ten kolor uwielbiam to zdradź co to za firma?

    OdpowiedzUsuń
  4. Umieram z zachwytu jak widzę taką nasyconą, butelkową zieleń.Cudo, dosłownie cudo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie może być marzeniem:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. No cudowny kolor, kształt z tego co widać też boski ;-). Wpadł mi w oko fotel, w sklepie na I...ma aksamitną tapicerkę tylko kolor ciemniejszy. Może uda się zrealizować to moje marzenie ;-). Buziaki ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten fotel to moja zmora! Marzyłam o takim długo, pisałam o tym na blogu też, w końcu kupiliśmy szary... na miesiące przed pojawieniem się tego w IKEA! No jak oni mogli? :P Ale... mam kanapę. Jest nawet lepiej! :D

      Usuń
  7. świetne wnetrze kanapa rewelacyjna, co do marzeń wnetrzarskich to mam jedno i to wieeeeelkieeeee zeby zrobic porzadny remont w kuchni moze uda sie to zrobic na wiosnnę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolor obłędny a i sama sofa wygląda bardzo ładnie - nawet w takim małym kadrze. Jesteś kolejnym żywym dowodem na to, że marzenia mogą się spełnić, tylko czasem trzeba nieco dłużej poczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna :)
    Ale te jaskry mnie zachwyciły.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uff, chyba jednak nie taka sama Kozo.
    Ale równie ładna, oczywiście ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to super! :) To czekam na Twoje zdjęcia! Też jest cudna, na bank!

      Usuń
  11. No ale nie bądź taka, powiedzże, co to za sklep! Moja kanapa mnie trochę wkurza i rozglądam się za czymś zgrabniejszym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie będę taka i już odpowiadam: sweethomeshop.pl :) Wybierasz model, wybierasz kolor obicia i czekasz... :)

      Usuń
  12. Ależ u Ciebie pięknie! Sofa mega!Bardzo ,ale to bardzo podoba mi się ta zieleń! No i ten aksamit:) już sobie wyobrażam jaka to przyjemność siedzieć na takim mebelku :)

    OdpowiedzUsuń
  13. kolor jak najbardziej mój , ja marzę o fotelu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fotel w podobnym odcieniu chodził za mną też długo, ale ostatecznie kupiliśmy szary. Na miesiąc dosłownie przed pojawieniem się zielonego w ofercie IKEA. :D Nieźle, co?

      Usuń
  14. Cudowna sofa ale jeszcze cudowniejszy model! Zdjęcie przed lustrem powala :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Mało, mało :p Proszę szybciej ogarniać galerię bo nam mało sofy! Kolor i tkanina idealna! IDEALNA! <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Kolor cudowny! Uwielbiam malabitow zieleń 😍😍😍 ja tez odhaczam marzenia do spełnienia!!!! W ubiegłym roku w końcu stałam sie posiadaczka szarej podłogi co prawda nie z dech ale z paneli ale zawsze to cos No i Malzon przemalował meble na biało i w końcu w kuchni a nie w pokoju stanął duży, rozkładany stół z drewna i w szarościach 😊 teraz marze o niebieskich drzwiach i juz prawie są 😜 buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj tam, z tym bzikiem. Wg mnie to całkiem normalna sprawa. Ja to rozumiem. Ba, ja się nawet z tym identyfikuję. Bo zapewne miałabym podobnie, gdybym tylko miała taką kanapę... Ale że mój ślubny ani tego koloru w ramach tapicerki, ani materiału nie zdzierżyłby... cóż. Pozostanie mi snucie innych marzeń czy produkowanie zachciewajek. Ale bzikować mogę dla towarzystwa ;) :*

    PS. Boooooska jest! I że z funkcją spania... Och!

    OdpowiedzUsuń
  18. Też mi się kanapa w takim kolorze marzy 😁 i ten piękny wazon... Trza kupić 😏

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wazonik ikeowy, za kilka złotych, dosłownie. :)

      Usuń
  19. Tak, zdecydowanie kocham ten kolor NAJBARDZIEJ spośród wszystkich kolorów które kocham...

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja myślałam, że to nowe pokrycie ;-) Ja sama myślę o nowym pokrowcu, tylko nie wiem kto takie szyje, z meblem ikeowskim byłoby łatwiej, na nie wszędzie dostanie się pokrowiec.. Ostatnio złapałam się na tym, że kupując jakiś ciuch albo nawet szukając biżuterii szukam czegoś w odcieniach zieleni. Ciekawe czy to wpływ trendów wnętrzarskich? :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. zieleń kocham miłością pierwszą -najszczerszą:)) a koty jakie cudne:))

    OdpowiedzUsuń
  22. Zieleń była kolorem 2017 roku. Wprowadziłam go do swojej garderoby i mam wrażenie, że bardzo mi służy. Piękne drewienko na stole no i KOTY!!! Czy to maine coony? Ja jestem właścicielką rudego Otello <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, nasze koty to norweskie leśne. :) Czyli takie trochę pierwowzory maine coonów, przodkowie. ;) Uściski i głaski dla Otella!

      Usuń
  23. Nawet nie wiedziałam, że teraz modna zieleń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tu taka niespodzianka. ;) Ale spokojnie, chyba zaczyna ustępować miejsca granatom i fioletom. ;)

      Usuń
  24. z zazdrości skręcam się jak ślimak w swojej muszelce, KURDĘ też chcę!!!!
    Ach... pozdrawiam i gratuluję genialnego zakupu ;):)

    OdpowiedzUsuń
  25. Meh, tak bardzo kocham piękne wnętrza, a tak bardzo w nie nie umiem...
    Mam z tym wyprzedzaniem trendów podobnie, jeżeli chodzi o ciuchy, może powinnam zostać szafiarką? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może lepiej zostać po prostu sobą? ;) Ja tam ani wnętrzarska, ani lajfstajlowa, ani czytelnicza... po prostu koza blogowa jestem. :D I dobrze mi z tym.

      Usuń
  26. No cudo! Ja jestem właśnie w trakcie wybierania sofokanapy, ultrawygodnej do spania i to nie lada wyzwanie. Zachwycilam się kolorem, jest prze-pię-kny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi ultrawygodnymi kanapami do spania codziennego jest bardzo trudno... ta zielona też nie jest ideałem i do łóżka z wygodnym materacem jej dość daleko. Ale to kanapa. One są zazwyczaj projektowane z myślą o gościach, którzy śpią unas zazwyczaj kilka nocy, a nie na co dzień. ;)

      Usuń
  27. Piękna!! Długo długo i mi się marzyła taka butelkowa głęboka zieleń mojej nowej przyszłej kanapy...ale zobaczyłam na insta piękną fioletową i przepadłam! Szukam i szukam... kiedyś znajdę mam coś odpowiedniego. No cóż zielona miłości przepraszam. Sentyment zostanie.
    A u Was wygląda to obłędnie!
    pozdrawiam
    Mama Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fioletowa też mogłaby być piękna! :D Na pewno coś znajdziesz, zobacz, ja po latach w końcu znalazłam zieloną! :D Uściski!

      Usuń
  28. Masz rację, że zielony wygląda super w białym pokoju :) Jakoś nigdy nie mogłam przekonać się do mebli w innym kolorze niż szary :) Ale teraz, kiedy stoję przed meblowaniem salonu - kto wie, czy nie skuszę się na zieleń???

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękna kanapa, ale wybacz - koty jeszcze piękniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ba, nie ma czego wybaczać, bo koty wygrywają z każdym meblem, a nawet z "człowiekami" ;)

      Usuń
  30. Kanapa jest przepiękna. Możesz napisać, który to jest kolor wg. galerii tkanin podanej na stronie. Nie mogę go znaleźć ;/

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kolor z grupy riviera, zielony ten ciemniejszy. On na wzorniku trochę inaczej wygląda, w rzeczywistości - w zależności od światła - jest albo bardzo ciemna, butelkowa, albo taka pod ciemną trawiastą. :)

      Usuń
    2. ślicznie dziękuję <3

      Usuń
  31. Co za kolor! wow!ja też ostatnio polubiłam zieleń i mamy jej coraz więcej:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Sofa jest przepiękna! Od razu przypomniało mi się Jezioro Szmaragdowe, które jest w Szczecinie :) Żywy kolor zawsze dodaje energii wnętrzu :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jestem na etapie szukania butelkowej sofy. Bardzo podoba mi się Twoja, ale nie mogę na tej stronie znaleźć modelu. Ta ma przepiękne boki i wygląda na taką, w której można się zapaść i przesiedzieć wygodnie cały wieczór:-) Zdradzisz tę słodką tajemnicę, jak się nazywa to cudo? Będę wdzięczna:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale chyba ten model nazywał się haga... 🤔

      Usuń
  34. Gdzie została kupiona kanapa? Proszę wybaczyć, ale ni mogę znaleźć informacji :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój czas i komentarz. :)

Ps. bardzo proszę bez spamowania w komentarzach linkami do stron firmowych - to nie przejdzie. ;)