środa, 23 sierpnia 2017

{makaron z kurkami i rukolą , czyli wegetariański obiad w 15 minut}



Jestem specjalistką w daniach na winie (czyli co się nawinie), które przygotowuje się
w 15 minut. Naprawdę, zapytajcie mojego Małża. Jestem mistrzem, gdy już podejmę... chochlę. Bo najtrudniejszym zadaniem jest dla mnie zmuszenie się do gotowania, zwłaszcza w sezonie letnim, gdy temperatura powietrza i bez włączonego piekarnika czy kuchenki daje się we znaki. Na szczęście (sic!) sezon letnich upałów jest już za nami i coraz częściej można mnie spotkać w naszej kuchni. Nie dlatego, że chowam głowę w lodówce, by się ochłodzić. Znowu gotuję! 

Wczesna jesień to moja ulubiona pora roku w kuchni. To okres rządów dyniowców
i psiankowatych! I grzybów! A grzyby lubię wszystkie, w każdej postaci (może poza surową ;)). Aktualnie trwa sezon na kurki, więc to kurki są dziś bohaterkami na moim talerzu. 
Jak w 15 minut przygotować obiad, który wygląda i smakuje, jak podany w najlepszej restauracji? Oto przepis!

Składniki:

- kurki
- makaron 
- rukola 
- ser jadel (miękki, parzony ser czeski z owczego lub krowiego mleka)
- orzeszki nerkowca
- cebula
- czosnek
- przyprawy (sól, czubrica zielona, pieprz ziołowy)

Tak naprawdę niemal wszystkie składniki można zastąpić czymś innym: zamiast kurek - inne grzyby leśne lub pieczarki; zamiast rukoli - szpinak lub natka pietruszki; można użyć dowolnego rodzaju sera i dowolnych orzechów. Można też pominąć jakiś składnik. ;) Wszystko można. Tylko w efekcie uzyskamy zupełnie inne danie. 

Przygotowanie:


Najpierw nastawiam w garnku wodę na makaron (ryżowy dla siebie układam w wysokim garnku lub misce i zalewam gorącą wodą tuż przed podaniem, bo "gotuje się" kilka minut). Później biorę się za czyszczenie kurek, siekanie cebuli i czosnku, mycie i krojenie rukoli. Na patelni lądują 2 łyżki oleju, a na nich czosnek i przyprawy. Następnie dodaję kurki, nieco później cebulę. Gdy grzyby i cebula są już miękkie, a woda w garnku zaczyna wrzeć - na patelni ląduje część rukoli, a we wrzątku szczypta soli i makaron. Na wolnym ogniu grzeją się kurki, a gdy makaron jest już al dente, na patelnię wrzucam resztę rukoli, mieszam delikatnie całość
i wyłączam palnik. Później łączę wszystkie składniki ze sobą - w ten sposób powstaje aromatyczny i pyszny obiad. Już na talerzu posypuję wszystko orzechami i cieniutkimi płatkami sera. 

No, to jeszcze tylko zdjęcia i można wsuwać! ;) Smacznego! 



Ściskam! 
k

8 komentarzy:

  1. Uwielbiam kureczki, wszystkiemu nadają cudownego smaku

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam kurki! Są przepyszne! W sezonie co roku jeżdżę w okolicy Krynicy Zdroju, tam jest normalnie jakieś kurkowe zagłębie i w każdym miejscu można dostać pyszne danie z kurkami :) przy okazji zawsze sporo kupuję na zapas i w domu zamrażam na zimę i marynuję, ale niestety wtedy nie są już tak dobre :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze wygląda, no i smakowicie. Ja też gotuję na winie... mam nadzieję że moje dania smakują lepiej niż wyglądają haha :) Spróbuję Twojego przepisu :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacja :) Niesamowicie to wygląda, bez dwóch zdań :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajne i smaczne danie najdłużej chyba z tego wszystkiego zajmuje gotowanie makaronu na prawdę smaczne !

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój czas i komentarz. :)

Ps. bardzo proszę bez spamowania w komentarzach linkami do stron firmowych - to nie przejdzie. ;)